żeby być, trzeba dotykać. ścisk w nadgarstku rozrasta się na gardło jak angina. tkwisz nieznośnie między zębami: malinowe jąderka, lub mak, w święta. ________________ vide: styczniowy numer 2012, PKPzin
Tag: klaudia
Chocolate Jesus. Słowo wstępne
czyli zapraszam do 41 numeru kwartalnika sZAFa, który otwiera moje skromne słowo wstępne: Jesień, Zima. Pory roku, od których nie wymaga się zbyt wiele. Słoneczny, choć chłodny dzień, zakrawa już na ingerencję boską. Jesień, Zima. Zbyt wiele wymagamy od tych podatnych na stany depresyjne koleżanek, że niby co, że zaczną opowiadać dowcipy? Raczej dalej będą … Czytaj dalej Chocolate Jesus. Słowo wstępne
Bierezin
To całkiem miło spróbować sił w OKP im. Jacka Bierezina i znaleźć się w gronie finalistów. Bez wcześniejszych osiągnięć, gruntownego przygotowania, nie lubiąc i niemal nie czytając polskiej, współczesnej poezji. Całkiem miło. _____________________ zdjęcie pobrane ze strony: plaster łódzki - puls literatury
za późno na przestrogi, na zakaz kotwiczenia
najmocniej śni się po północy. głaszczę twoje książki, gdy nie patrzysz w ten nieskończony sufit, co buduje jedną, czarną, lepką masę osadzającą się na powiekach, atrament. zegar drży, wskazówki coraz szybciej opadają na tarczy, mają lżej, z górki. zbyt ścisłe przywołujesz sny, łopoczą głośno jak ćmy zbiegające się pod kloszem. boję się oddychać, by nie … Czytaj dalej za późno na przestrogi, na zakaz kotwiczenia
Tworzyć rzeczywistość. Iwan Franko. „Prorok we własnym kraju” Jarosława Hrycaka
Recenzja ukazała się w kwartalniku "sZAFa". __________________________________________________ Książka „Prorok we własnym kraju. Iwan Franko i jego Ukraina (1856-1886)” wybitnego ukraińskiego historyka Jarosława Hrycaka promowana jest jako tom raczej powieściowy, aniżeli stricte źródłowy, suchy, ciężkostrawny. Tkwi w tym źdźbło prawdy, bo dzieło czyta się dobrze, natomiast sądzę, że bez podstawowej wiedzy historyczno-polityczno-literackiej dotyczącej Galicji – nie … Czytaj dalej Tworzyć rzeczywistość. Iwan Franko. „Prorok we własnym kraju” Jarosława Hrycaka
Lewatywa. Lewy przegląd letniej prasy literackiej
Tekst ukazał się w 40. numerze kwartalnika "sZAFa". ____________________________________________ Czerwiec i lipiec mają to do siebie, że wywołują pewne okoliczności (wakacje), które z kolei wywołują wyjazdy (czy to koleją, czy nie). Rozjazdy - tak jak w moim przypadku - po terenie całej Polski. Plecak ma ograniczoną pojemność, książkę zabrałam jedną, postanowiłam wspierać niedomiary literatury czasopismami … Czytaj dalej Lewatywa. Lewy przegląd letniej prasy literackiej
PoJac – inne oblicze Jacka Podsiadły
[Tekst opublikowano w 39 numerze s Z A F y] Krakowska wiosna przynajmniej poniekąd upłynęła pod znakiem jakości Jacka Podsiadły. To były zaledwie dwa spotkania, ale ze względu na jego nie-bywałość na licznych tego typu spotkaniach, dwukrotność jeszcze bardziej się zintensyfikowała. Poniekąd. Chociaż z tym deficytem obecności pewnie i przesadzam, ale owo zakłamanie wynika jedynie … Czytaj dalej PoJac – inne oblicze Jacka Podsiadły
musisz wrócić, gubię tropy
MNie MNie.to miasto jest tak ogromne, szukam ciebie pod wszystkimi żebrami mostu, pod którym pierwszy raz nam przyszło się całować. nie znajduję, nie wiem, gdzie jeszcze można, nie masz tutaj domu, tylko adres zamieszkania, korespondencja dochodzi raz na jakiś czas. kamienice już takie są, że do ich mieszkańców rzuca się kamieniami, kamienie nie mogą spaść … Czytaj dalej musisz wrócić, gubię tropy
Poł-owicznie. Marcin Sendecki. „Pół”
Artykuł ukazał się w kwartaliniku literacko-artystycznym sZAFa, nr 38. ______________________________________ Dziesiątego listopada, roku (raczej niezbyt Pańskiego) 2010. Wiata przystankowa cała z liści. Kobieta wysiadająca z autobusu pod rynnę. W paczce ostatnie dwa papierosy, więcej zużytych zapałek niż nowych. Głowa jak popielniczka i „Pół” Sendeckiego w ręce. To nie może się skończyć dobrze. Kompaktowe wydanie tępych (w … Czytaj dalej Poł-owicznie. Marcin Sendecki. „Pół”
Zebrana, zgubiona. Krystyna Miłobędzka
Tekst ukazał się w kwartalniku literacko-artystycznym sZAFa nr 36/37. A parę lat później odnalazł się jeszcze w czasopiśmie "Red.". _______________________________________________________ Krystyna Miłobędzka w swojej poezji sama wydaje się być zbieraną i zarazem gubioną. Zebraną, zwartą i oszczędną w rzemiośle poetyckim, ale też czasem zagubioną wśród semantyki, niejednoznaczności i emocjonalności. Nawet jej notka biograficzna trąci tajemnicą. … Czytaj dalej Zebrana, zgubiona. Krystyna Miłobędzka