Kolejny wiersz o Barcelonie. Jak Twoja noc?
41.385064
2.173404
Kolejny wiersz o Barcelonie. Jak Twoja noc?
W Barcelonie są znaki, ale nie ma zasad. Choćbym chciała, nie mogę się zgubić. Wpadam w gęstą siatkę linii metra, autobusów i tramwajów, która za każdym razem wyrzuca mnie na twój peron. Więcej historii z Barcelony > Więcej zdjęć z Barcelony >
Przyjeżdżasz do Barcelony, żeby zrozumieć, że z bliska bardziej się różnimy. Skrajności. Na balkonach i w oknach powieszone flagi Katalonii lub Hiszpanii. Czasem Katalonii i Hiszpanii naraz. (...)
Kolejny raz Gdańsk. Mogłabym tu mieszkać, jeździć na spacer na plażę. Mogłabym codziennie wytrzepywać z butów piasek i nie przeszkadzałoby mi jego zgrzytanie pod stopami. Mogłabym żyć tak, żeby mi nic nie przeszkadzało.
Jest pełnia księżyca. Pół nocy stoję na balkonie, palę i rysuję wspomnienia na przedramionach. Jestem plastikowym krukiem o realistycznych oczach. Przeganiam gołębie, sen, wstrzymuję Słońce, ruszam Ziemię. Patrzę w morze. Morze jest tylko odbiciem nieba. Widzę je czasem w czerni, czasem w technikolorze. Krzyczą mewy i cieszą się dzieci. Gubię ostrość, brakuje mi głębi. Jak … Czytaj dalej 🌊 Morze mnie uspokaja, może mnie niepokoi. Sopot
Lubisz wczesne poranki? Może weekendy nie są po to, żeby się zrywać o świcie, jednak kiedy jest to konieczne, żeby przeżyć przygodę, to nie protestuję. Wyjechaliśmy z Krakowa, każdy z nas z innym bagażem, który chciałby z siebie zrzucić. Bo góry właśnie od tego są, od oczyszczeń, tracenia balastu. Nawet, kiedy idziemy w grupie, wobec … Czytaj dalej Czarny Staw i biały śnieg, czyli o wycieczce pod Rysy
Muzyka łagodzi obyczaje, ale czy może leczyć? To pytanie zadaliśmy sobie tydzień temu razem z zespołem Aga Derlak Trio w krakowskim klubie Strefa. JAZZU POWINNO SIĘ SŁUCHAĆ NA ŻYWO Ze światłem w sercu i przepiękną energią Aga z zespołem poprowadziła nas przez wszystkie etapy leczenia. Zaczęło się spokojnie, miarowo, żeby niebawem przejść do rytmicznego rocka. W jazzie … Czytaj dalej To jest jazz. Aga Derlak Trio w Krakowie
Nie trzeba wychodzić bardzo daleko, żeby się zainspirować. Nie trzeba wyjeżdżać, żeby znaleźć nowe miejsca. Czasem wystarczy wyjść na spacer. Co wczoraj znalazłam? Chodź, opowiem Ci. Bajka będzie krótka. Kiedy brakuje wolnego czasu, trzeba go zaplanować Zazwyczaj wtedy odkrywam Kraków, kiedy ktoś mnie w nim odwiedza. Wtedy czuję potrzebę i konieczność wyszukania atrakcyjnych punktów widokowych, nowych … Czytaj dalej Nie bój się starych kamienic. Lubomirskiego 27-29 w Krakowie
Czerniowce. Za każdym razem miałam do was inne uczucie, za każdym razem coraz cięższe serce. I te bezpańskie psy, które watahami pałętały się wszędzie, spały w słońcu, tam, gdzie najcieplej, jakby tylko po to, żeby odejść. I staruszkowie, którzy te psy dokarmiali, którzy całe dnie spędzali na ławkach w parku, z gazetą albo książką. I … Czytaj dalej Bezdomne psy i samotni ludzie. Czerniowce (2011)
Czerniowce, potem Chocim i Kamieniec Podolski. Zimno. Przerażający wiatr, który nie dawał spać. Wiatr, który wdzierał się przez każdą niewielką szczelinę w ścianach i ubraniach. Rozległy Dniestr, co się nigdzie nie chciał skończyć. Niebo, które było tak ciężkie, jakby miało spaść, rozbić się o kocie łby, sny. Nie wiem, gdzie będę za rok, nawet dwa. … Czytaj dalej Ciężkie niebo, które chciało spaść (Heavy sky that wanted to fall, 2011)