Czerniowce. Za każdym razem miałam do was inne uczucie, za każdym razem coraz cięższe serce.
I te bezpańskie psy, które watahami pałętały się wszędzie, spały w słońcu, tam, gdzie najcieplej, jakby tylko po to, żeby odejść.
I staruszkowie, którzy te psy dokarmiali, którzy całe dnie spędzali na ławkach w parku, z gazetą albo książką.
I papierosy, tony papierosów, dymu, żeby życie uciekało przez palce, żeby nie dostrzegać prawdy ani sensu.
I to pragnienie, żeby wrócić i się odnaleźć, które oznaczało opuszczenie ciebie.
-> Zobacz galerię Homeless dogs and lonely people. Chernivtsi (2011) na 500px.
Bardzo, bardzo dziękuję.
PolubieniePolubienie
Piękne zdjęcia. Ponure, ale piękne.
PolubieniePolubione przez 1 osoba