Środek lata. Wiersz o zimie jak zbawienie.
zima
Środek lata. Wiersz o zimie jak zbawienie.
Środek lata. Wiersz o zimie jak zbawienie.
Rano kawa, po południu cava. Piasek w butach, w kącikach ust. Czarnoskórzy sprzedawcy ręczników. Turyści, którzy nigdzie się nie spieszą. Znaki, które do niczego nie służą. Biegnę, żęby zobaczyć to wszystko jak najszybciej, żeby wrócić, chociaż nic nie zostawiłam za sobą Więcej historii z Barcelony: Noce Barcelonie Dni w Barcelonie Ulice Barcelony Ludzie Barcelony … Czytaj dalej Detale Barcelony
miasto zaspało, spóźniło się na świt. kroki jeszcze wolne, lepią się do bruku jak powieki po zbyt krótkim śnie, jak łyżka, z której oblizujesz dżem. szybkie roztańczanie ciała do dnia. puste drogi i senne tramwaje pełne ludzi, do których nic nie czuję.
Kolejny wiersz o Barcelonie. Jak Twoja noc?
język architektury,/ który się dobrze czyta./ szkielet kamienic/ i mięso betonu./ tracę spójność,/ dzielę się na/ szkło, papier, plastik.
W podziemiach Barcelony wylegują się auta jak zmarznięte koty. (...)
lato przełamało się i jest w częściach. /kupka gruzu za domem. /garść wspomnień po tobie.
Jest taka playlista na YouTubie, która powstała, kiedy nie byłam jeszcze takim dużym śmieszkiem jak dzisiaj. Znajdziesz ją na końcu tekstu, na razie chciałabym Ci coś wyjaśnić. ;-) W 2016 roku, w ramach uczenia się montażu filmików, przestałam o tym czytać, tylko postanowiłam przejść do działania. Postawiłam sobie za zadanie zrobienie wideo do wierszy. Albo wiersze … Czytaj dalej Mania poprawiania, czyli jak skończyłam z chorym perfekcjonizmem
W Barcelonie są znaki, ale nie ma zasad. Choćbym chciała, nie mogę się zgubić. Wpadam w gęstą siatkę linii metra, autobusów i tramwajów, która za każdym razem wyrzuca mnie na twój peron. Więcej historii z Barcelony > Więcej zdjęć z Barcelony >
ciągłe myślenie parabolą. nikogo do pomówienia, oprócz ścian, wobec których wolę milczeć. każde wspomnienie z tobą to czarna kostka lodu, co staje w gardle.