Moje obcowanie z kulturą w minionym roku było bardzo czy raczej kulturalne?
6,5 KSIĄŻKI NA MIESIĄC
Okazuje się, że w 2015 roku przeczytałam minimum 79 książek. Nie jestem w stanie doliczyć się rzeczywistej liczby, bo na portalu, z którego korzystam, nie można dodawać dzieł obcojęzycznych.
Miniony rok poświęcony był w dużej mierze pisaniu pracy dyplomowej, dlatego nie przekroczyłam, jak to drzewiej bywało, magicznej liczby 100, co udało się nawet Markowi Zuckerbergowi. Shame on me, nie dla statystyk się jednak czyta.
Najwięcej, bo prawie połowę stawki stanowią pozycje naukowe, następne są proza i poezja (obie po mniej więcej 20%). Najmniej czytałam reportaży, wywiadów i książek filozoficznych, z czego nie jestem dumna, dlatego miłosierdzie racz dać panie, skupię się na nich w tym roku.
Najlepsze książki 2015 roku
Najwyżej ocenioną przeze mnie książką (9/10) jest odświeżona i odkurzona po kilku latach Mapa i terytorium Michela Houellebecqa (polskie wydanie, 2011).
Z książek wydanych w 2015 roku najwyżej oceniłam (8/10):
- Dom ran Andrzeja Sosnowskiego
- Martwy sezon Jakuba Woynarowskiego
- Lwów. O odczytywaniu miasta na nowo Katarzyny Kotyńskiej
Co ciekawe, w zestawieniu zabrakło książek obcojęzycznych. Literatura polska na propsie? ;-)
5 FILMÓW NA MIESIĄC
Inny portal, który posiadam już (o zgrozo!) 10 lat, podsumował moje zaangażowane jako widza w minionym roku. Szczerze mówiąc, lepiej się zapaść pod ziemię, niż przyznać do tak żenującego wyniku.
Okazało się, że obejrzałam w sumie 64 filmy. Do tego mogę dodać 9 sezonów jednego z amerykańskich seriali oraz jeden sezon brytyjskiej produkcji. Więcej grzechów nie pamiętam.
Najlepsze filmy 2015 roku
Jedynym filmem, który w ubiegłym roku otrzymał ode mnie notę 9/10 jest Deliatessen (reż. Jean-Pierre Jeunet i Marc Caro) z 1991 roku.
Z filmów, które miały premierę w 2015 roku (w Polsce) najwyżej oceniłam:
- Whiplash (9/10, reż. Damien Chazelle)
- Ex aequo (8/10):
- Birdman (reż. Alejandro González Iñárritu)
- Amy (reż. Asif Kapadia)
- Kingsman: Tajne służby (reż. Matthew Vaughn).
Oczywiście, zestawienie nie ma prawa istnieć bez oscarowych hitów Whiplash i Birdman.
Amy to genialny dokument, wzruszający, rzucający zupełnie inne światło na postać Amy Winehouse, która wcale nie była silną i niezależną, ale słabą i bardzo uzależnioną artystką.
Może Was zadziwić w tym spisie Kingsman: Tajne służby, który nie jest jakiś genialny, ale w swoim gatunku to naprawdę dobry film, wystarczy do niego podejść z odpowiednio dużym dystansem.
A Wam, co się najlepiej czytało i oglądało w minionym roku? ;-)
Dziękować ;)
PolubieniePolubienie
Bardzo dobra skala oceniania, tak btw ;-)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Wręcz przeciwnie, uwielbiam rozrośnięte komentarze, zwłaszcza takie, które coś wnoszą do mojego życia, np. Chęć obejrzenia / przeczytania poleconych filmów czy książek ;-) dzięki!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Mnie zawsze z trudem przychodzą takie podsumowania i wybory. Nie liczę ja, nie liczy za mnie żaden portal, bo zakładania na nich kont raczej unikam. Moja skala ocen ma jedynie cztery stopnie:
1) bardzo dobre, chętnie obejrzę/przeczytam jeszcze raz;
2) dobre, ale oglądać/czytać już raczej nie będę;
3) niedobre, ale obejrzane/przeczytane do końca, bez żadnej niezaplanowanej drzemki, zerkania co trzy minuty na zegarek i liczenia stron do końca;
4) złooo, trzymać się z daleka i szerokim łukiem obchodzić ;)
Jeżeli jednak miałabym wybrać, to…
Filmowo:
Whiplash (reż. Damien Chazelle)
Victoria (reż. Sebastian Schipper)
Syn Szawła (reż. László Nemes)
45 lat (reż. Andrew Haigh)
A książkowo:
„Mapa i terytorium” Michel Houellebecq (odkurzyłam, jako i Ty)
„Petersburg Noir” praca zbiorowa, wyd. Claroscuro, 2015
„Dygot” Jakub Małecki
„Pęknięte miasto Biesłan” Jerzy A. Wlazło, Zbigniew Pawlak (wydana w 2014, ale przeczytana przeze mnie w roku ubiegłym)
Mam nadzieję, że nie masz mi za złe, że komentarz nieco mi się rozrósł… ;)
Pozdrawiam i życzę wielu dobrych filmów i książek w 2016! :)
PolubieniePolubione przez 1 osoba