Geometryczna tkanka miasta. Czerniowce (Geometric tissue of city. Chernivtsi, 2011)

Nie pamiętam, czy wspominałam o Czerniowcach? O pierwszej podróży na Ukrainę, która zaszczepiła we mnie chęć powrotów? Pierwsze, dość pokraczne zetknięcia z językiem, kiedy okazało się, że łatwiej nam się porozumieć po rosyjsku. Zapach ziemi, który wdzierał się przez otwarte okna marszrutki. Podróż, za którą od razu wiadomo było, że kryje się przygoda. Przeszywające zimno … Czytaj dalej Geometryczna tkanka miasta. Czerniowce (Geometric tissue of city. Chernivtsi, 2011)

Zapiski z dawnej podróży. Po co jeżdżę na Ukrainę?

Zapisywanie to dobry nawyk, pozwala odżywiać pamięć, umożliwia jej przetrwanie. Chyba żadne dziecko, które idzie do szkoły i uczy się pisać, nie wie, jak istotną rolę to zajęcie spełni w jego życiu. Pisanie podań, wniosków, raportów, skarg i zażaleń. Jeszcze do niedawna - pisanie donosów. W totalitarnych państwach analfabetyzm pozwala uchronić godność. Początek końca lata. … Czytaj dalej Zapiski z dawnej podróży. Po co jeżdżę na Ukrainę?