Bardzo podoba mi się to, że w Poznaniu z okazji 11 listopada jest wesoło, niepompatycznie, zdrowo niepoważnie. Są rogale świętomarcińskie na wypasie, są balony z minionkami, frytki i bary wypełnione po brzegi podchmielonymi łapserdakami. Tak trzeba żyć. Jest parada, jest wszystko, tylko patosu nie ma. I dobrze. Kiedy wszyscy mają pełne brzuchy, to nie przejmują się polityką. A propos pełnych brzuchów, jest kilka miejsc dla których warto żyć (sic!) albo chociaż tu wrócić.
Nie jestem Magdą Gessler, a jedzenie oceniam na takie, które mi smakuje albo nie, więc będzie krótko i zwięźle.
Lubimy książki. DRUKARNIA
Rano poszliśmy do Drukarni, gdzie dostaliśmy pyszne śniadanie. Dla freaków takich jak ja i dzików są opcje wegańskie oraz mleko sojowe do kawy. Wybrałam jaglankę na sojowym z bakaliami i owocami, która nasyciła mnie na połowę dnia. Znajdziesz tu przestronne wnętrze, dużo światła.
Drukarnia mieści się na Podgórnej 6.
Neapol w środku Poznania. FORNI ROSSI
Zaryzykuję stwierdzenie, że w Forni Rossi dostałam najlepszą pizzę neapolitańską w swoim życiu. Może nawet najlepszą pizzę w ogóle. Była tak dobra, że zniknęła w mgnieniu oka i nie udało jej się załapać na żadne zdjęcie, sorry. Co ważne, można tu zjeść Margheritę DOP z mozzarellą di bufala DOP, czyli te z certyfikatami. Pizza nie została uwieczniona, ale dało mi się za to zrobić zdjęcie sufletowi – ten był w wersji w środku z białą i mleczną czekoladą.
Forni Rossi znajduje się na Naramowickiej 92 i idźcie tam koniecznie, ale pierwej zarezerwujcie stolik.
Dlaczego? BO.
Bo. to urocze, nieduże miejsce, w którym znowu można było zjeść pysznie i wegańsko. Burger z kotletem z czerwonej fasoli dał radę. Brioszki (nie, nie czekoladą) z towarzystwem solonego masła też dały radę. Komes potrójny o zawartości alkoholu 9% też dał radę. Mi. Dlatego zdjęcia nie ma i lepiej, żeby nie było.
Bo. znajdziesz na Kościuszki 84.
Daj się ponieść. FALLA
Miejsce z przepysznym falafelem, hummusami i talerzami pełnymi warzyw. Przyjdzcie tu koniecznie, jeśli lubicie kuchnię bliskowschodnią, wegetariańską i wegańską, ale oprócz zarezerwowania stolika, przygotujcie się i bądźcie bardzo głodni. Porcje są nieziemskie.
Fallę znajdziecie na Wawrzyniaka 19.
Gdzie byście poszli? :-)
No to muszę wrócić. ;-)
PolubieniePolubienie
Polecam, bardzo miło tam jest. :-)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zabrakło Raju na Śródce!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Muszę się wreszcie wybrać do Poznania! Na pewno wstąpię do opisanych przez Ciebie knajpek :)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Było pysznie. :-)
PolubieniePolubienie
To super,że Twoje delikatne podniebienie mogło degustować tyle smacznych potraw!
PolubieniePolubione przez 1 osoba