nie ratuje się topielca, bo jest tylko wpół zerwanym
ścięgnem. serdeczna rzeka przyjmie każde ciało,
na dnie zasadzi i zgładzi jak otoczak. spragniony
nabiera wody w usta, (gardło, płuca). a ty
nie ratuj go, więc ratuj ode złego, nawet jeśli
kwiecień i trupy zaczynają coraz bardziej śmierdzieć.
bo ty, ptak nielotny, masz z ramion ciężkie skrzydła
drzwi, zbyt ciasne korzenie, by móc się wnieść.