Ta chwila to ja sam. Octavio Paz. Poezje wybrane

Zapraszam do nowego, 44-ego numeru sZAFy: szafa.kwartalnik.eu, w którym ukazał się poniższy tekst. ______________________________________________________________________ Puste zwroty określają nas w czasie i przestrzeni, przemykamy pomiędzy tyloma dzień dobry i dobranoc. Czasem wystarczy czuć obcy oddech na policzku, żeby wiedzieć. Piękniejsze są słowa uśpione na wargach wody, na czole drzewa, na łonie góry. Jedynie krzyk nowo narodzonego … Czytaj dalej Ta chwila to ja sam. Octavio Paz. Poezje wybrane

zawrócić to tempo. gaz, hamulec, gaz

od kilku dni nie mogę czytać. chyba się najadłam wszystkich rozumów razem z ludzkim białkiem, błonnikiem, nabłonkiem. jestem bogiem, choć z tak brudnym ciałem, że nikt nie wierzy. ty też jesteś bogiem, ale tylko w połowie. do tego od rana próbuję cię zapomnieć. stoję w korkach, w latach świetlnych od punktu A do N ikąd; … Czytaj dalej zawrócić to tempo. gaz, hamulec, gaz

to, co niedowidzę, niedomyślę

jest jeszcze węziej, do uduszenia. noc czarna jak nos czworonoga. stoję przed lustrem całkiem naga, wolno myję się, obmywam kiszki, destyluję płyny ustrojowe, odkażam żołądek. długopis tkwi w ustach jak papieros. wypalam myśli, też próbują się oczyścić, zapętlone jak warkocze strupów, z trupów. wszystkie wypowiadane zdania rozprasowuję. stają się gładkie jak nogi pływaka.