Co słychać? U mnie deszcze niespokojne. Głowa pęka, ciało jest napięte, jakby ciągle w stanie wojny.
Bulwary w Krakowie są najprzyjemniejsze w nocy albo kiedy pada. Jest pusto, dziko. W tę pustkę biegam, w tę pustkę skaczę.
Sierpień się już kończy. Gdzie byłam, co widziałam? Czego mnie to nauczy?
Ostatnio bawię się w modelowanie słowem, formą, dźwiękiem. Piszę wiersze, jakby to były te pierwsze. Kręcę, łapię chwile, jakby mi musiało ich starczyć na potem. Kręcę, jakby miały zniknąć w mgnieniu samolotu.
Zrobiłam obiad, zapomniałam obciąć jeden paznokieć. Niedziela, jakich wiele.
Jakiego koloru są dzisiaj Twoje oczy?
20.08.2017