Wiedeń jest cały w posągach. Cały w proporcjach, geometrii, mitologii. Nocami herosi nie pozwalają się poczuć samotnie. Ochraniają miasto, gotowi opuścić cokoły, jeśli istniałoby ryzyko niebezpieczeństwa.
Wiedeń pełen jest sprzeczności. Ludzie w biegu i bezdomni bez poczucia czasu. Sztuka, która nie musi ukrywać się po kątach.
Przebierańcy, złodzieje i klown grający na skrzypcach, który beznadziejnie przypomniał mi głównego bohatera Zwierzeń klowna. Smutek.
To jedno z najbardziej estetycznych miast, które widziałam. Niekiedy przerażał mnie ten perfekcjonizm, totalne zaplanowanie, przestrzeń wymierzona od linijki.
Zdecydowanie bardziej ciągnie mnie do chaosu, zakurzonych, obłupanych kamienic. Są ciekawsze, z historią wypisaną na twarzy.
Dlatego ze wszystkich kierunków świata najczęściej wybierałam wschód – tam się czułam bardziej swojsko. Bo to ziemia niczyja. Bo tam miejsca starczy dla każdego.
______________
Więcej Wiednia ->.
Dzięki! ;-)
PolubieniePolubienie
Reblogged this on …ale HISTORIA !.
PolubieniePolubione przez 1 osoba