
dzieci bawiły się na podwórzu
szybka piłka z twojej strony
nagle odejść
choć deszcze
zaraz potem śnieg
w szufladzie niewywołane zdjęcia jak pęknięcia
że byliśmy szczęśliwi
tej nocy wyjątkowo często jeździły karetki
ich światła migotały w oknie jak zastawki
Reblogged this on Pół ćma – Pół sen.
PolubieniePolubienie