lanckorona

Pierwsze dni zimy. Lanckorona

Chodź, opowiem Ci o poszukiwaniach śniegu i słońca. O "Hello, Dolly" śpiewanym w samochodzie. Kilka historii o chlebach i zamianie wody w wino grzane w Arce. O zwierzętach regularnie znajdowanych nie do pary i nie od parady. Będzie coś o planowanych i przypadkowych spotkaniach po latach, wiosnach i zimach. Kilka słów o stoiskach z durnostojkami, … Czytaj dalej Pierwsze dni zimy. Lanckorona

grawitacje

muzyka głodnych brzuchów krótkie niezauważalne dotknięcia spięcia ciał jak w tańcu wyładowania elektryczne na skórze plusy minusy odepchnięcia przyciągania kulawy rytm na obrzeżach pępka to trakcja na ulicy kałuże jak smoła jak krew księżycowa wschód słońca wiesza się na szybie