dietla czterdzieści i na cztery dzielony włos

wszystkie brudy wynurzone w trajektorii linii tramwajowej. na dietla jeszcze tak nie wrzało od czasu samego dietla. skrzep opanował ciało. jutro zakwitną nowe stupy. choć na chwilę ból a nie tylko niepokoje których nie mieszczą żadne pokoje. zbyt gorąca noc jak na tak chłodne poranki. w kamienicy naprzeciwko wybite szyby graty. taki sam mam porządek … Czytaj dalej dietla czterdzieści i na cztery dzielony włos