wisła

od tygodnia jest wyjątkowo wzburzona.
jej ramiona są ciężkie i rozległe.

odkąd wieje silny wiatr,
marszczy brwi,
chropowacieje.

umarło we mnie dziecko,
świat się nie śmieje.
świat nie śmie.

05.08.2017

Więcej wierszy z cyklu „Woda” ->

Co myślisz?