PIĘKNY FILM O KRZYWDZIE I O PRAWDZIE
Film o krzywdzie, strachu, niepewności i szaleństwie, które nie dotyczą wybranych, ale tych najzwyklejszych, niewidzialnych na co dzień ludzi.
Zjednoczone stany miłości emocjonalnie rozbierają widza do najgłębszych warstw, bo są do bólu prawdziwe. Prawda kipi, zostawia gorzki posmak w ustach. Ogromna jest siła rażenia.
Obraz Wasilewskiego jest pięknie brutalny. Jak czołg rozjeżdża mózg, podobnie jak to robią dzisiaj filmy Hanekego, Zwiagincewa czy Smarzowskiego.
THIS IS NOT A HOLLYWOOD MOVIE
Akcja filmu dzieje się na przełomie lat 80. i 90., ale to nieważne, czy pamięta się te czasy bardzo dobrze, czy zaledwie przez mgłę lub wcale. Przekaz jest uniwersalny, a osobiste doświadczenia i wspomnienia mogą jedynie intensyfikować przeżycia.
Z obrazu Wasilewskiego bije chłód i żądza. Zjednoczone stany miłości, których estetyka nijak się ma do produkcji ze Stanów Zjednoczonych Ameryki.
Występują tu wyłącznie sceny, które amerykańscy reżyserzy by wycięli. Nie ma zawrotnego tempa, zwrotów akcji, efektów specjalnych. Czystość, prawie sterylność, niezabrudzona sztucznością, kiczem.

PODGLĄDANIE BOHATERÓW, AKTORZY Z KRWI I KOŚCI
Przepiękne zdjęcia Olega Mutu, tak niechcący podglądającego bohaterów. Nieoczywiste kadry, skupiające się często na tych przestrzeniach, częściach ciała, które zazwyczaj nie są eksponowane, a najczęściej pomijane. Wolne, długie ujęcia, do wysmakowania. Bliskość, kiedy aktor przestaje grać, a jest z krwi, kości i czegoś jeszcze.
Dorota Kolak, Julia Kijowska, Marta Nieradkiewicz i Magdalena Cielecka stworzyły kreacje, które trudno będzie powtórzyć. Trudno też je będzie zapomnieć.
Intymność do granic, to chyba motyw przewodni. Oszczędność środków. Niedopowiedzenia, które pozostawiają ogromne pole interpretacyjne.
WSTĘP DO PERFEKCJI – PŁYNĄCE WIEŻOWCE
Poprzedni film Wasilewskiego, Płynące wieżowce, wydaje mi się dzisiaj tylko etiudą, próbą w portretowaniu ludzi w skrajnych stanach i sytuacjach. Bo Zjednoczone stany miłości są już pełnokrwiste, niemal perfekcyjne.
Srebrny Niedźwiedź przyznany reżyserowi na tegorocznym Berlinale za scenariusz to bardzo zasłużone wyróżnienie.
Bo choć z seansu wyjdziecie smutni, to na pewno filmowo spełnieni.
________________
________________
Zdjęcia: materiały prasowe.
Bardzo się cieszę, że polskie kino zaczyna się przebijać poza granice kraju. ;-)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Bardzo ciekawy film. Był bardzo dobrze odebrany podczas Festiwalu Kina Polskiego w Berlinie.
PolubieniePolubione przez 1 osoba