
codziennie wstajesz o piątej pięćdziesiąt jak każdy
przyzwoity więzień. ustalone pory posiłków,
kolejność przekładania naczyń od jednego zlewu,
z pianą, do drugiego, z czystą wodą, zanim trafią
na suszarkę. parzysz herbatę, uderzając torebką
pięć razy o ścianki filiżanki, zanim dojdzie.
wolno stojąca wanna wzywa do biegu
przez dzień. wychodzisz opuszczając
antywłamaniowe żaluzje. zamykasz
drzwi na dwa spusty, dolny przekręcasz
dwa razy, górny – tylko jeden.