„Rana” Wojciecha Chmielarza ma potencjał, ale…

Do przeczytania tej książki zachęciło mnie kilka osób, które lubię i szanuję. No i... nie rozumiem tego fenomenu. Przy okazji przyznaję, że nie jestem fanką gatunku, co może mieć jakiś wpływ, jednak mam parę zarzutów.