może znowu mi się przyśnisz
często marzę o gubieniu się
o zgubie
o tułaczce po przystankach
znakach przestankowych
kropki przecinki i pauzy
na ramionach
gdzie jesteś
kiedy noc jest po żeby było słychać
szybkie uderzenia serca i zegara
naprzemiennie żeby być
choć ponoć
śmierć wertykalna jest pełniejsza chwały