Małe wycieczki. Zamek w Rabsztynie

Urlop to doskonały moment nie tylko po to, żeby zwiedzać. Czasem potrzebny jest czas wolny po to, żeby obrobić zdjęcia sprzed kilku miesięcy. W jednym z zaginionych folderów znalazłam zdjęcia z małej wycieczki, którą zrobiłam sobie ze znajomymi do Rabsztyna.

WYCIECZKA DO RABSZTYNA? A PO CO TO KOMU?

Czy warto poświęcić parę godzin na zwiedzanie Rabsztyna? Tak, bo możesz się poruszać, spalić parę kalorii, zobaczyć ładne widoki, pobyć w podróży. Jeśli masz do wyboru aktywne spędzianie wolnego czasu lub przeleżenie kolejnej niedzieli z Netflixem, to na pewno wybierz to pierwsze. Ale to tyle.

Nie jest to wycieczka dla wielkich odkrywców, nie ma tu nic zaskakującego. Nie warto też przyjeżdżać do Małopolski ze Szczecina albo innego Gorzowa Wielkopolskiego, żeby zobaczyć Rabsztyn. Na pewno w okolicy są równie niespektakularne ruiny zamku.

CO CIEKAWEGO DOWIEDZIAŁAM SIĘ O RABSZTYNIE?

Niewiele. Był to średniowieczny zamek, który Kazimierz Wielki zastał drewiany, a zostawił murowany. Zamek przechodził sobie z rąk do rąk zanim zniszczyli go wycofujący się Szwedzi podczas potopu. Równie przebiegli byli poszukiwacze skarbów, którzy w XIX wieku, którzy wysadzili ostatnie zachowane budynki zamku. W XXI wieku coś tam odbudowano, ale nie na tyle, żeby ruiny zmieniły się w pełnoprawny zamek.

Może to wszystko niewiele, ale czy zawsze wycieczki muszą być wow, super i zmieniające bieg życia?

4 myśli na temat “Małe wycieczki. Zamek w Rabsztynie

  1. Jako rowerzystce – piękne i długie trasy, jako miłośniczce przyrody – lasy, natura i spokój. Okolice Skałek Rzędkowickich, widok z zamku mirowskiego…. :) Oj, chyba jednak powinnam napisać ten zaległy post o Jurze :)

    Polubione przez 1 osoba

  2. Byliśmy tam w tamtym roku na rowerach. Tak jak piszesz, nie ma efektu wow, ale miejsce dość przyjemne :) mnie osobiście bardziej podobają się okokice Bobolic i Mirowa. Pozdrawiam!

    Polubione przez 1 osoba

Co myślisz?