08 ||| NIEKIEDY ZDARZA SIĘ JESIEŃ

© Klaudia Raczek
© Klaudia Raczek

Resztki zadowolenia opadają wraz z popiołem na chodnik, na kładkę. Dach tramwaju ugina się pod ciężarem wzroku. Świat na żółto i na niebiesko, w odwróconej kolejności, bo to ciągle Ukraina. Україна. Lunatyczne spacery o świcie, późne śniadania, obiadokolacje spędzone w bibliotece. Україна. Tu łatwo zmienia się kolejność pór dnia.

Zimno na zewnątrz i migrena daje się we znaki przy trzymaniu prosto, pochylaniu. Chcę spać, ale sąsiad kolejny tydzień od bladego świtu remontuje, wierci, spawa. Codziennie zamiast radia słucham jak pada tynk za ścianą. Kona we mnie człowiek. Bez końca mogę odpowiadać dlaczego.

Nie jestem zwierzęciem stadnym. Wystarczy kilku obcych i czuję, że muszę się bronić. Zapominam się uśmiechać, tylko wrzucam na twarz kolejne grymasy. Dużo mówię, choć nie mam ochoty. Czasami nie znoszę ciszy.

Niekiedy zdarza się jesień tak ciężka, trudna, że wydaje się, że naporem liści pękną stawy. To tylko zimny pokój, dlaczego nieruchomieje serce? Słowa układają się w coraz krótsze zdania. Oddech gaśnie na ustach.

Zimny prysznic. Lodówka pełna pustki (powietrze się rozpręża). Nie wolno się poddawać. Nie można z byle powodu kłaść się spać, choć sen jest najprostszą ucieczką z możliwych. Wieczór to dobra pora, żeby czytać. Pisać krwią na murach. Komu przychodzi to do głowy?

Gdy zapada zmrok, tramwaje zaznaczają się na mapie miasta o wiele wyraźniej. Można jeździć bez celu, bez sensu dwie godziny, słuchając muzyki czy podsłuchując rozmowy innych pasażerów. Albo ich ciszę.

Zimowe płaszcze, wełniane szaliki. Jestem, stoję tu, przed tobą. Czego potrzebujesz prócz moich rękawiczek, gdy mróz?

________________________________

3 myśli na temat “08 ||| NIEKIEDY ZDARZA SIĘ JESIEŃ

  1. Klaudio, bardzo lubię do Ciebie zaglądać. Może nie udzielam się zbyt często, ale czytam Twoje teksty z ogromną przyjemnością. Do tego kawał porządnej muzyki, którymi są okraszone… Dziękuję!

    Polubione przez 1 osoba

Co myślisz?